Kogo, zrównoważone przedsiębiorstwo społeczne, dostarcza millenialsom niezwykły produkt superżywnościowy dzięki upcyklingowi kawowych wiśni, a tym samym redukcji emisji gazów cieplarnianych i zapewnianiu dodatkowego źródła dochodów małym producentom kawy w krajach rozwijających się.
Współpracujemy bezpośrednio z drobni hodowcy kawy wziąć owoc, w którym znajduje się ziarno kawy i wysuszyć go. Zazwyczaj plantatorzy kawy zbierają nasiona z owoców i pozostawiają je, aby zgniły na polach. Powoduje to emisję ton metanu, a także uwalnia mikotoksyny do gleby. Dzięki suszeniu owoców jesteśmy w stanie je zachować i zapobiec występowaniu tego zanieczyszczenia. Po zdobyciu suszonych owoców przetwarzamy je dalej na pyszne herbaty, a także funkcjonalny proszek superfood!
Będziemy również przekazywać 10% naszych zysków społecznościom, z których pozyskujemy. Zasoby te zostaną wykorzystane do zrównoważonego rozwoju, aby wypełnić wszelkie luki, z jakimi boryka się społeczność w zakresie edukacji i infrastruktury.
Wizją Kogo jest bycie światowym liderem w branży kawowych wiśni. Dzięki zrównoważonym metodom pozyskiwania bezpośredniego handlu, Kogo stoi na pierwszej linii superżywności jako produkt, który jest super dobry dla wszystkich zaangażowanych.
Historia założyciela/właściciela i co motywowało ich do rozpoczęcia działalności
Dorastając na ekologicznej farmie sadowniczej w północnym Wisconsin, moja mama dała mi do czynienia z bogactwem naturalnych środków i ekologicznych produktów spożywczych. Na przykład używalibyśmy żelu z rośliny aloesu do leczenia oparzeń, a większość jedzenia hodowaliśmy lub kupowaliśmy w lokalnej spółdzielni, której organiczne płatki nieuchronnie smakowały jak tektura – człowiek, o którym marzyłem Chrupki Kakaowe!
Pomijając płatki kartonowe, doceniłem zrównoważony rozwój, rolnictwo oraz zdrowie i dobre samopoczucie. Później przekształciło się to w regularną praktykę kultywowania siły i odporności ciała i umysłu poprzez długie dni pracy na polach owocowych, fitness i medytację oraz poprzez używanie superżywności, takich jak maca, moringa i inne ekstrakty.
Więc gdzie wkracza Kogo? Po studiach i uzyskaniu dyplomu z biznesu dołączyłem do Korpusu Pokoju Stanów Zjednoczonych w Panamie jako doradca ds. rozwoju biznesu i zrównoważonego rolnictwa.
Służbę rozpoczęliśmy od 10-tygodniowego okresu szkoleniowego, gorących 10-godzinnych dni wypełnionych szkoleniami rolniczymi, komarami i okazjonalnie mango.
Pod koniec dnia mój umysł byłby oszołomiony wysiłkiem komunikacji między językami i kulturami, gorącym słońcem i wilgocią oraz nieustanną walką ze skorpionami i pleśnią, która zdawała się rosnąć na wszystkim!
Pewnego wieczoru leżałem pod moją moskitierą z wentylatorem na pełnych obrotach, używając telefonu do wyszukiwania informacji na temat nootropics. Próbowałem znaleźć nootrop, który faktycznie robił to, co twierdził, coś, co pomogłoby mi przetrwać te 10 tygodni. W końcu natknąłem się na film z YouTube, w którym przeprowadzano wywiad z dyrektorem generalnym na temat różnych środków pobudzających, które stosuje, aby poprawić swoje wyniki w miejscu pracy. Wypowiedział słowa „kawa” i „wiśnia” i od razu podniosło mi się uszy, ponieważ właśnie pracowałem z grupą rolników przy ich produkcji kawy.
Zaintrygowany, szukałem więcej informacji, a artykuły naukowe, na które natknąłem się, opisywały niesamowitą różnorodność korzyści, które oferują wiśnie kawowe zarówno dla ciała, jak i umysłu.
To wszystko było tak zaskakujące, ponieważ żaden z moich trenerów Peace Corps ani żaden z rolników, których spotkałem, nie mówił o korzyściach płynących z kawowych wiśni. Po kilku poszukiwaniach odkryłem, że większość hodowców kawy postrzega wiśnie kawowe jako odpad lub kompost. Często wiśnie gniją i fermentują w ogromnych ilościach, co prowadzi do zanieczyszczenia wody i uwalniania gazów metanowych, które szkodzą środowisku.
Pomyślałem o tym, jak większość drobnych producentów kawy na całym świecie faktycznie otrzymuje grosze od dolara za produkt swojej pracy, podczas gdy kilka wybranych dużych firm kawowych utrzymuje oligopol na większości rynku, zgarniając zyski.
Zaczął mnie ogarniać pomysł. Zdałem sobie sprawę, że jeśli uda mi się zebrać produkt do sprzedaży konsumentom, pomoże to uzupełnić dochody rolników, zmniejszyć zanieczyszczenie środowiska, ze sfermentowanych odpadów wiśniowych, a także zaoferować konsumentom w USA niezwykle cenny produkt w przystępnej cenie. I tak powstało Kogo! Przerabiamy suszone zmielone wiśnie kawowe na pyszną, łagodnie słodki proszek które można zaparzyć w herbatę, dodać do koktajli i wykorzystać w wypiekach zamiast mąki. Jego zastosowania są nieograniczone, a co więcej, smakuje dobrze i nie przypomina kartonu!
Jako firma, Kogofoods LLC chce zostać certyfikowaną korporacją B i przeznaczy 10% przychodów na projekty rozwojowe w społecznościach, w których pozyskiwane są owoce kawowca.
Bez pomocy niezliczonych osób Kogo nie byłoby w stanie zacząć pozytywnie wpływać na życie konsumentów, rolników i środowiska poprzez upcykling owoców kawy.
Wyzwania stojące przed biznesem/rynkiem
Bariery na rynku superżywności często obejmują dobre i niezawodne zaopatrzenie. Zwłaszcza w przypadku nowej superżywności, rozwijanie strategicznej relacji z dostawcą ma kluczowe znaczenie. Rolnicy, z którymi współpracujemy, nigdy nie sprzedawali kawowych wiśni, więc istnieje wiele niewiadomych, z którymi musimy się zmierzyć. Ponadto konkurencja jest zacięta. Co tydzień pojawia się wiele marek superfood. Każda marka stara się oferować lepszy produkt niż inne, konsekwentnie wprowadzając innowacje i bazując na wcześniejszych ofertach. Ponadto istnieje kwestia edukacji konsumentów, szczególnie w odniesieniu do kawowych wiśni. Jest wielu konsumentów, którzy jeszcze nie wiedzą, czym są superfoods, nie mówiąc już o kawowej wiśni. Dlatego musimy bardzo uważać na nasze podejście marketingowe i podejście do nowych klientów.
Kogo Coffee Wiśnie – Nasza historia – YouTube
Porady dla innych o biznesie
Pierwszą wskazówką, którą dałbym każdemu, kto chce założyć firmę, jest upewnienie się, że dokona pełnej oceny siebie, w tym swoich mocnych i słabych stron, zdrowia, relacji i ma pięcioletni plan. To bardzo ważne, żeby ludzie wiedzieli, w co się pakują. Rozpoczęcie i rozwój firmy często wymaga zaangażowania 50-70 godzin tygodniowo bez otrzymywania zapłaty, a nie każdy jest przygotowany na tego typu bitwę.
Drugą wskazówką, którą dałbym, jest upewnienie się, że biznes jest zgodny z Twoimi wartościami i zapewnia spełnienie. Musi to być produkt lub usługa, którą naturalnie pasjonujesz; w przeciwnym razie nie będziesz miał nic, co by cię napędzało w ciężkie dni, i uwierz mi, będzie ich wielu.
Trzecia wskazówka, którą dałbym, to zainwestowanie czasu w rutynę zdrowia i dobrego samopoczucia. Np. uprawianie jogi, bieganie, odchudzanie, mediacje itp. Stres związany z rozwojem biznesu nie jest żartem. Odbije się to na twoim ciele i umyśle. Trzeba być przygotowanym fizycznie i psychicznie, tak jak bieganie w maratonie, tylko maraton to bieg pięcioletni, a ty jesteś konkurencją.